Czas na krótkie podsumowanie „Dnia offline”.
Muszę przyznać, że większość czasu udało nam się spędzić z dala od TV i komputera. Nie mogłem sobie pozwolić na zerowy kontakt więc telefon uczestniczył mi przez cały dzień. O dziwo, nawet nie dzwonił dość często. Niestety cały plan upadł wieczorem, kiedy to tematy związana z pracą, zmusiły mnie do skorzystania z komputera i internetu.
Patrząc na to z tej perspektywy mogę stwierdzić, że ciężko jest się powstrzymać. Sama obecność komputera czy telewizora w pobliżu, jest kusząca. Ciągle w głowie tylko przelatują myśli w stylu: „tylko 5 minut”, „a jeszcze sprawdzę to”, „ciekawe co na tym kanale”. By im ulec, wystarczy tylko chwila. 🙂
Myślę, że lepszym jednak rozwiązanie jest zwyczajny wyjazd z rodziną w góry, do lasu czy też nad wodę. Człowiek zajęty spędzaniem czasu ze swoją rodziną, mniej krąży myślami za tym całym „nowoczesnym życiem”.
Następnym razem planujemy z żoną wyjazd na wieś. Przynajmniej na tydzień porzucić miasto i tam spróbować odpocząć od dzisiejszego świata.